Czasem robi się coś bez większego pomyślunku... albo raczej pomyślunek tenże trwa bardzo krótko. Tak więc krótko zastanawiałam się nad kupnem "Gry o tron" na podstawie Martina. Co tu dużo pisać... jak na grę planszową jest nader wciągająca.
Czyj zatem będzie Żelazny Tron?
O, wygląda fajnie po rozłożeniu :D
OdpowiedzUsuńPołówek się śmiał, że kupiłam grę na wagę, gdyż pudełko nie sugerowało rozmiarów, a ciężkie było dość.
Usuń